SPOTKANIA Z MYSZOŁOWAMI
Wczoraj pojechaliśmy nad Wieprz. Spotkałem tam między innymi: świstuny, łabędzie czarnodziobe, żurawie, czajki, czaple białe i siwe, bielika. Było też dużo myszołowów. Siedziały na drzewach i uschniętych krzakach i czatowały. Rzadko latały, bo wiał duży wiatr. Zrobiłem im dużo zdjęć, na których widać ich różne ubarwienie. Na dole dodaję też zdjęcie żurawia.
Zazdroszczę dużo ciekawych gatunków:) Ciekawa wyprawa:-D
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńFajne zdjęcia. Jak ja dawno nie widziałam świstuna, a łabędzia czarnodziobego nigdy nie miałam okazji oglądać :).
OdpowiedzUsuńDzięki, ja łabędzie czarnodziobe widziałem dopiero 2 raz:)
UsuńŁukasz, na jakim zoomie robisz zdjęcia najczęściej? Trochę dziwne pytanie, ale rozważam kupno aparatu z przybliżeniem 42x, chyba wystarczy?
OdpowiedzUsuńWystarczy:) Ja mam zoom 50. Ale pamiętaj, że przy dużych zbliżeniach ważna jest stabilizacja. Na przykład jak robisz zdjęcie bez statywu:)
UsuńRudziku -Najlepiej sprawdź, czy w tym aparacie, który chcesz kupić jest dobra stabilizacja.
UsuńDzięki!, Stabilizacja jest dobra, w końcu to Canon :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są super! :)
OdpowiedzUsuńFajne spotknie:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na rocznicę bloga:)
OdpowiedzUsuń