SPOTKANIE Z ŁASICĄ
Pod koniec wakacji na wycieczce rowerowej spotkałem łasicę. Co jakiś czas wychodziła z norki i poszukiwała pożywienia. Zszedłem ze ścieżki rowerowej i wyjąłem aparat. Schowałem się w krzakach i robiłem zdjęcia. Było to obok betonowej drogi, więc kiedy przejeżdżały samochody, albo szli ludzie, szybko wbiegała do swojej norki. A kiedy robiło się spokojnie, znów wychodziła.
Śliczne stworzenie :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:)
UsuńFajnie że znalazłeś norę polecam zaglądnąć tam podczas lęgu:) Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńJest śliczna :) Wydaje się taka długa. Gdzie ją spotkałeś?
OdpowiedzUsuńMój tata widział w te wakacje łasicę na wsi jak upolowała mysz, a potem schowała się do stodoły.
Pozdrawiam, wilga02 :)
Spotkałem ją niedaleko rzeki, w środku miasta. Ma norkę przy stadninie koni...pozdrawiam!:)
UsuńZapraszam na nowego bloga http://widzenienaopak.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz, wejdź też do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://ptasieslady.blogspot.com/
:)
Witam, zazdroszczę tego spotkania. Mam pytanie, jakim aparatem fotografujesz i obiektywem jeśli to lustrzanka. Po filmach wiedzę że stosujesz jakiś statyw. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Mam aparat Canon sx50 to jest superzoom ze stałym obiektywem, ma dobre powiększenie. A filmy kręcę na statywie jak tylko mam możliwość bo inaczej nie wychodzą dobre. Pozdrawiam!
Usuń