SPOTKANIE Z WODNIKIEM
Dzisiaj nad Zalewem Zemborzyckim spotkałem wodnika (201 gatunek) ! Żerował sam, a potem wszedł w trzciny. Wyszedł po jakimś czasie, ale z młodym! Chodził po stawie i karmił malucha, który wrzeszczał i w końcu nie dawał się karmić i sam próbował szukać pożywienia. Nie bardzo mu to wychodziło i zaczął się domagać jedzenia od rodzica. Ukryłem się na brzegu i zacząłem robić zdjęcia. Po jakimś czasie dorosły poszedł z młodym w trzciny i wyszedł sam. Potem usłyszeliśmy dzięcioła zielonosiwego (202 gatunek)! Udało się nam go namierzyć, jednak był daleko i nie mogłem zrobić zdjęć.
Przy okazji napiszę, że spotkaliśmy pod naszym blokiem gołębia ze złamanym skrzydłem. Jutro zaniesiemy go do kliniki.
Świetne foty, moje wielkie gratulacje. Podziwiam Twój zapał i umiejętności.
OdpowiedzUsuńJak żyje nie widziałem wodnika, a zarówno już trochę żyję, jak i już trochę widziałem :)
OdpowiedzUsuńFajne foty, szczególnie te z młodym. Gratulacje :)
gratuluję cierpliwości i zapału :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńgreat shots!
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałem wodnika, piękne fotograficzne trofeum, Łukaszu gratuluje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia i bardzo piękne ptaki !
OdpowiedzUsuńA Water Rail and its chick, fabulous images.
OdpowiedzUsuńThese are fantastic captures,Mother with chick,that's a first for me,never seen a Water Rail chick.
OdpowiedzUsuńJohn.
thank you very much :)
Usuń