niedziela, 28 czerwca 2015

SPOTKANIE Z TURKAWKAMI

Dzisiaj pojechaliśmy na Polesie. Nad jeziorem Dratów spotkałem mój 200 gatunek - dziwonię!
Niestety nie udało mi się jej sfotografować. Potem pojechaliśmy za Urszulin. W pewnym momencie zobaczyliśmy turkawkę, która siedziała na drucie. Była to dla mnie wielka radość, choć uciekła. Kiedy wyszedłem z samochodu, żeby jej poszukać, zobaczyłem ich aż osiem!
Postanowiliśmy, że tam wrócimy w drodze powrotnej. Następnie pojechaliśmy do rezerwatu przyrody pod fajną nazwą Bachus (tak nazywa się pobliska miejscowość). Kiedy wróciliśmy na turkawkowe miejsce, turkawek było łącznie 12! Siedziały daleko i nie chciałem ich płoszyć, ale jedna usiadła bardzo blisko mnie. Podczas powrotu spotkałem parę błotniaków łąkowych i krętogłowa - pierwszy raz widziałem ten gatunek na drucie. 







6 komentarzy:

  1. Fajna ta wycieczka ciekawej przyrodniczo Lubelszczyźnie. Krętogłów na drucie to faktycznie rzadki widok. Fajna relacja i super zdjęcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Krętogłów - zazdroszczę! dziś go widziałem, ale o zdjęciu nie było mowy i niestety nie posiadam go w swoim archiwum. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Number 1 is the Turtle Dove and there was Wryneck, stunning.

    OdpowiedzUsuń
  4. the first two birds are awesome!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje Łukaszu, tym bardziej że krętogłowa jeszcze nie widziałem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń